Uwodziciel

Sid

Natchniony wypowiedzią Casanovy z tematu "Plusy i miusy bycia podrywaczem", który mówi, że dbać o siebie trzeba, ale nie należy przesadzić i robić z siebie "męskiej baby", zastanawiam się gdzie jest ta granica, która oddziela rozsądne dbanie o siebie od sytuacji, w której ową granicę przekraczamy.
Na jednym z popularnych portali, bodajże na onecie jeden z użytkowników napisał, że teraz nadchodzi era metroseksualnych, ale czy na pewno? Czy tego pragną kobiety?

Casanova

Zadaleś bardzo dobre pytanie jednakże na nie musialaby odpowiedzieć kobieta Wink

więc czekajmy aż jakaś tutaj zawita Smile

Gość

kOBIETA · Gość

Sid

Dziękujemy za dwie wyczerpujące odpowiedzi poparte szeregiem argumentów wnoszących coś innowacyjnego do tematu. Wink

Prosiłbym o szersze rozwijanie swoich myśli.

k.dh

Czy pragną? Szczerze wątpię czy jest wiele kobiet pragnących by ich mężczyźni spędzali w łazience tyle czasu co one. Nie zetknąłem się też z dziewczyną, która miałaby wobec tego jakieś szczególne zastrzeżenia. Chłopak mojej siostry 'dba o siebie', na wyjazdy bierze dodatkowy plecak z kosmetykami. Według mnie metroseksualizm jest bardziej uciążliwy dla samego metroseksualisty. Taszczenie wspomnianego plecaczka, czy dłuższe przebywanie w łazience. Facet czysty, schludny, ładnie pachnący. Każdy w pewien sposób o to dba, a że inni trochę bardziej to już jego sprawa.
Myślę, że to czy facet jest metroseksualny, nie ma za duzego znaczenia dla kobiety. Choć jakieś 'udziewnienie' zawsze jakoś wpływa na naszą punktację. Wink

Sid

k.dh

Choć moja wypowiedź powyżej może sugerować coś innego, to zgadzam sie z 'mc'. Można dbać o siebie, godzina w łazience nic strasznego, ale solarka co tydzień, paznokcie, pięć różnych balsamów do ciała i w ekstremalnych przypadkach puder, to zakrawa do przedrostka trans-...

Sid

A tak marginesem, wiedzieliście, że Achilles był gejem? Shocked

Jeżeli nie, to już tłumaczę skąd taki news.
Wczoraj z moją dobrą znajomą zapędziliśmy się w tematy nieco związane z filozofią i kulturą starożytności, co skłoniło ją do wyznania, iż jej ojciec, o czym nie wiedziałem, interesuję się historią Troi, podróżami Herodota, Iliadą i masą rzeczy z tym związaną. Napisał również książkę, właśnie o Troi i spory jej rozdział poświęcony jest orientacji seksualnej wspomnianego na wstępie. Otóż jak pewnie wiecie Achilles miał swojego przyjaciela, który później walczył w jego zbroi i został zabity. Zachowały się podobno obrazki uwieczniające chwile ich zbliżeń. Może nie byłoby to tak wstrząsające, bo stosunki homoseksualne ceniono sobie wtedy niekiedy lepiej niż hetero, więc dlaczego gej, a nie biseksualista? Już mówię.
Źródła również podają informacje o tym, iż Achilles przez 20 lat ukrywał się w żeńskim zakonie, gdzie przebrany za kobietę oddawał się pracom im należnym. Dopiero Odys podstępem zdołał go stamtąd wyciągnąć. Hm... transwestyta? Very Happy

Achilles nigdy też nie zadowolił siebie, ani żadnej ze swoich kochanek, w stosunkach jakie z nimi odbywał, co z resztą prowadziło do ich częstego, przezeń, bicia.
Kobiety kochające się w tym bohaterze, naprawdę powinny zastanowić się czy istotnie warto. Wink

k.dh

Ja tylko uzupełnię, ze w starozytnej Grecji i Rzymie, homoseksualizm był na porządku dziennym. Nie był niczym dziwnym, czy nieprzyzwoitym. Powodem takiego postrzegania tej kwestii był fakt, iż kobieta pozbawiona większości praw i przywilejów, należała do niższej kasty, a wielu meżczyzn dbajac o swój status społecznych wybierało innych mężczyzn.
A własnei ciekawe czy w tamtych epokach transseksualizm był popierany (o ile istniał) Wink

.

Sid

Transeksualizm to był w Egipcie. Wink

Kto to widział, żeby sie facet na pysku malował...

meandro

O ile nie można zaprzeczyć że metroseksualizm wiąże się głownie z wyglądem to nie wiem czy zgodzić się z opinią którą niedawno wyczytałem w artykule bodajże z jakiegoś czasopisma, że -metroseksualista to nie tylko wygląd, styl, ale także odpowiednie dla niego cechy osobowości, metro są podobno bardziej otwarci, wrażliwi i uczuciowi, między innymi właśnie dlatego łatwiej budzi sę w nich ten 'pierwiastek kobiecości' każący im wybiec poza utarty kanon męskości i zestaw 'woda-mydło'. Coś w tym stylu. We wszystkich mediach za idealny przykład metroseksualisty podawany jest David Beckham, ale nie wiem czy u niego poziom wrażliwości przekracza standardowe normy Very Happy

Wyjadacz

Oglądałem teraz niedawno program o facetach nadmiernie dbających o siebie. Powiem jednak szczerze, że wypowiedzi kobiet mnie zaskoczyły, ponieważ w przeważającej większości to się kobietom podoba. Lubią facetów, którzy chodzą często do kosmetyczek na pedding, pedicure, manicure (chyba tak sie pisze?), robią sobie maseczki, golą sobie inne części ciała niż twarz... tylko jedna kobieta wypowiedziała się, że woli mężczyzn spod "mydła i brzytwy". Jednakże uważam, że nadmierna wrażliwość, czy kobiecość mężczyzn jest już przesadna :/. Mężczyzna musi być mężczyzną!

loczi92

co do meteroseksualnych...znam z widzenia(trudno żeby sie nie rzucał w oczy)chłopaka który chodzi w bardzo obcisłych dżinsach, ma zadbane paznokcie, ogolone nogi itp. i zauważyłem że bardzo dobrze czuje się w gronie panienek a one ewidętnie na niego lecą ... moim zdaniem trzeba być na swój sposób zadbanym ale bez przesady(żeby golić nogi! Shocked

)

DavidBB