Uwodziciel

Tygrys88

Cześć! Znam parę lat pewną HB9. Chciałbym się z nią przespać a jak da radę to potem stworzyć z nią związek. Zacznę jednak od początku.
Mam kolegę - dobrego Ziomka. On ma siostrę HB9, która ma chłopaka. Odkąd przychodzę do kumpla - pokój ma z siostrą i chcąc nie chcąc z nią też się spotykam.
Raz wszedłem taki w dresie nieogolony, lekko przepocony po treningu i mi wstyd było, że ją zrażę do siebie. A ona tylko mnie zagadywała ciągle hihi itd. CO NAJLEPSZE! Odkąd znam tego kolegę tamta (jest moja rówieśniczką) ma chłopaka, ale nigdy o nim nie gadamy Very Happy

No więc co do niego przychodziłem ona mnie zagaduje, żartuje ze mną, zadaje dużo pytań - myślę se - jest miła to wszystko. Jej rodzice bardzo mnie lubią. Jej mama też mnie czasem zagaduje i mówi: a wiesz nasza córka mówiła, że trenujesz sporty walki, że jesteś szanowanym pracownikiem ochrony, nawet przyzwoicie zarabiasz i takie tam
Przy mnie też nieraz mówi do swej mamy: a wiesz, że on potrafi to i to :-O
Ciągle myślę - chce być tylko miła, ma kogoś.
Co więcej miała trochę kształtów to jak usłyszała, że lubię laski, schudła gwałtownie i niezłą z niej szprycha Very Happy

Raz siedzę u nich i kumpel mówi - jedziemy do galerii? ja no spoko. a ona mnie się pyta - mogę jechać z wami? Ja, że spoko.
W galerii lata za mną i mówi o w tym Ci będzie fajnie i w tym (rzeczywiście! a że było tanio to wziąłem). Potem biega przymierza ubrania i pyta się mnie - dobrze mi w tym, a w tym? Akurat wzięła coś fatalnego - więc szczerze jej powiedziałem, że wygląda fatalnie Smile

Po powrocie do domu myślę sobie - ma mnie za przyjaciela, a chce się spodobać swojemu.
Po ok rok czasu (teraz na dniach Very Happy

) piszę do niej do fb (tylko taki kontakt do niej mam i co tydzień/dwa chodzę do zakładu gdzie pracuje się strzyc), że jej brat ma urodziny i się z kumplami składamy a na prezent i żeby coś doradziła. No to mówi, że taka kamizelka mu się podoba, ale nie miał kasy. Ja mówię daj mi namiar gdzie ją kupić. A ona - lepiej pójdę z tobą do galerii Very Happy

ja ok, a ona - muszę kończyć bo X (tak nazwijmy jej chłopaka) do mnie przyszedł Very Happy

.
Pytała się potem kiedy idziemy na fb, ja zostawiłem nr tel i że się z gadamy. Zadzwoniła umówiliśmy się i ona, że ma godzinkę bo potem do X musi jechać.
Pokazała mi w galerii o którą rzecz chodziło i zamiast iść do do pełnej godziny zaczęła ze mną gadać, ja kozacko się podparłem ona flirciarsko.
Nagle przyszedł do mnie sms i zastosowałem test: mówię - a jakaś znajoma pisze chce żebym, z nią na wesele poszedł, ale nie wiem. A ona od razu idź! pobawisz się! - czyli wyszło, że nie jest mną zainteresowana..
ale potem gadamy ta kręci włosami wokół palców i nie wiem o co jej chodziło.
Potem wieczorem na fb napisałem, jak bratu spodoba się prezent to w przyszłym tygodniu idziemy i stawiam soczek. A ona, że ok.
W ten weekend z kumplami daliśmy mu prezent - kolega się ucieszył i co dalej? Jakieś rady zanim przystąpię do kolejnego ataku?
DODAM tylko na koniec, że kiedyś na boku pytałem się jej brata: "twoja siostra jest zaręczona z tamtym? (nie) nie miałbyś nic przeciwko jakbym ją poderwał? - a on - nie, Ty byłbyś dobrym szwagrem, tamten to ciapćok Very Happy

po chwili dodał - ale numeru Ci do niej nie dam, musisz sam zdobyć (śmiech)

Hocrutou23 · Wysłany: Pią 15:21, 07 Mar 2014 Temat postu:

Moja rada - odpuść sobie. Dziewczyna jest w szczęśliwym związku i ma cię za przyjaciela i nic więcej. Wszelkie sygnały sam sobie wymyślasz.

zakharjacek

naprawde, odpuść sobie !

milowski9

odpuść.