Uwodziciel

Wyjadacz

Mam taki dziwny problem z dziewczyną. Dotychczas z randkami itp nie miałem problemów jak widać:]. Aż tu trafiła się dziewczyna cud, która ni stąd ni z owąd pogrywa ze mną w jakieś dziwne gierki Neutral

. Zaczęło się niewinnym spotkaniem w busie. Po długiej rozmowie podczas podróży usłyszałem zdanie "to może skoczymy kiedyś na piwko". Wiadomo, jasna sprawa zaproponowała mi piwko, ale źle jej nr zapisałem:/. Nie potrafiłem na nią trafić przez długi czas (2 miesiące-mogło się cos zmienić. Po niedawno założonej fotce wnioskuję, że faceta nie ma i nie ma nikogo na oku). W końcu mam poprawny nr i smsuje. Znowu na końcu smsa... "do usłyszenia i może zobaczenia:)" hmmm znowu propozycja spotkanka? Otóż po mojej odpowiedzi z propozycją spotkania od dwóch dni rozbrzmiewa cisza:|(oczywiscie spotkanie zaproponowałem, żeby pogadać i lepiej ją poznać). Kasy na komie nie ma, ale z neta może mi odpisać, bo wcześniej tak robiła. Normalnie uznałbym, że poprostu dziewyczna nie jest mną zainteresowana i traktowałbym ją całkiem jak koleżanke, z którą co jakiś czas rozmawiam i spotykam ją przypadkiem, a zająłbym się kimś innym. Może Wy mi powiecie o co chodzi, bo ja tego nie rozumiem Razz

Nigdy nie sądziłem, że kiedykolwiek poprosze kogos z forum o rade Smile

DavidBB

Hmm a dawałeś jej znak że zyjesz przez te 2 dni? Może esek nie doszedł, albo się wykasował, cokolwiek, ostatnio tak miałem, że pisała do mnie koleżanka, ale nie mialem miejsca w skrzynce i przypadkowo skasowałem bez przeczytania. Minęły dwa dni, więc spytaj, czy nic się nie zmieniło i czy podjęła juz decyzje odnośnie spotkania.

PS. Po za tym ciężko mi odpowiadać wilkowi Wink

bo stali forumowicze, w tym Ty i ja siedzą w temacie od dawna, więc wiedzą dużo, zresztą wiedza o dziewczynach nigdy chyba nie będzie zupełna. Wink

Ale tak jak mówilem, po prostu spytałbym jakby jeszcze raz, jeśli znów nie odpisze, hmm wtedy może być gorzej, teraz wpadłem na taką dziwną myśl, neta mogła nie mieć, albo myślała, że juz odpisała? Dziś siedziałem z taką śliczna kolezanką, która oczywiście jest tylko koleżanką, swoją drogą wszyscy ktorych znam na nią lecą, kobieta ma drastyczny problem, jak tylko doładuje konto, po 1 dniu nic na nim nie ma, pozostaje jej odpisać na jakieś 50 zaległych esków, potem odpisać chociaż po jednym esku na każdego kolejnego i tu zaczyna się problem każdej ładnej kobiety z kartami do telefonów Wink

Pozdrawiam i jakbyś mógł opisz to jakoś dokładniej. Smile

Wyjadacz

dokładniej? Co chciałbyś konkretnie wiedzieć Smile

Wiesz obawiam się, ze przechlapałem sobie już u niej drugim eskiem, którego dzisiaj wysłalem o treści: no cóz jesli nie możesz lub nie masz ochoty trudno, moze po swietach znajdziesz czas i ochote Smile

zycze milych i pogodnych swiat, pozdrawiam lukasz
PS Mogę poprosić o gg, chciałbym Ci lepiej poznać

Postaram się odezwać po świętach tylko co jej napisać. Napewno nie bedę drążył tematu, czemu nie odpisała Smile

.

Sid

Mam tendencje do teorii spiskowych i zazwyczaj, gdy dzieje się coś czegoś nie rozumiem zakładam od razu, że ktoś stara się mi dosrać.
Dokładnie wiecie jak bardzo laski nie lubią być wystawiane do wiatru tym bardziej, gdy to one proponują spotkanie. Dla nich to niemalże zamach na ich samoocenę, a możliwość zemsty bądź ukarania faceta, który ją wystawił staje się jedyną rekompensatą.
Nie z Twojej winy źle zapisałeś numer. Mogło być to jednak odebrane jako ewidentne wystawienie do wiatru, a szczególnie ładne laski źle to znoszą.
Odezwałeś się do niej po dość długim czasie i jeżeli wciąż pozostała w niej gorycz po sytuacji z przed 2 miesięcy to, wszystko, co teraz obserwujesz może być formą karania Cię. Odwróciła sytuację: Ty złożyłeś propozycję - ona Cię olała. Ma satysfakcję z faktu wyjebania Cię, a uczucie goryczy zniknęło.
Przecież gdyby bardzo chciała to odpisałaby Ci na tego smsa - z komórki koleżanki, ojca, matki, internetu (domowego, uczelnianego, szkolnego).
Osobiście obstawiam zemstę.

DavidBB

Fakt, ja też zawsze lasom robie dość sporą awanture jeśli z tak zwanego "braku kasy na komie" nie odpisują, przecież to jest XXI wiek i komórki niemalże leżą na ulicy, można napisać skądkolwiek, nie tylko od znajomych i rodziny, ale przeciez z internetu, co kosztuje tylko poświęcenie jakiś 20 sekund na tego esemesa. Może wtedy chciała żeby cos z tego było, a przez ten czas poznała kogoś innego i już jej tak nie zależy?

Wyjadacz

Wtedy co wziałem od niej nr nie umówiłem sie z nią. Źle mnie zrozumieliście. Gdybym ja wystawił do wiatru to wiedziałbym o co chodzi. A tutaj była propozycja spotkania, zaprosiłem ją, ale sie nie umówiliśmy. Chciałem jej właśnie eska napisać, a tu źle nr zapisałem. Nie wiem czy to powód do zemsty... ale ok dzięki Wam wiem, że to nie z mojej winy, że jakiś błąd zrobiłem, czy coś przeoczyłem.

DavidBB

No tak, ale to tak czy tak wystawienie, skoro brałeś numer, mogla czekac na wiadomosc od Ciebie na zasadzie "Po coś ten numer brał" no i się nie doczekała, w tym własnie było uderzenie w jej kobiecą dume... i w tym samym momencie mogła przestawić się zupełnie tokiem myślenia, możesz jej dać do zrozumienia, ze naprawde źle zapisałeś ten numer, ale zalezało Ci na tym, zeby się wtedy spotkać i nadal Ci zależy, może to coś zmieni? Ale czy na pewno? Ile kobiet tyle może być podejść do tej sytuacji.

eMADe

nOm rAcja. Ale jeżeli się nie zaryzykuje to można w wieczność na coś czekać. Najlepiej w tej sytuacji chyba powiedzieć prawde i wyrazić skruche ;P (hehe) . Nie no, jeżeli nie zmiękczy jej tekt o źle zapisanym numerze i szukaniu jej skromnej osoby przez 2 miesiące (o ile pamiętam), to ja nie wiem xD

Sid

eMADe i David mają rację. W tym może tkwić sedno sprawy i rozwiązanie problemu. Należałoby wyjaśnić tą kwestię, a później poczekać na rezultat. Smile

ita

a ja uważam że jakby jej zależało tak bardzo na tym spotkaniu to sama by się upomniała i przykro mi to powiedzieć ale ona chyba trochę cię olewa... wiesz może dowiedziała sie coś o tobie i teraz woli sobie darować spotkanie lub np spotkała miłość swojego życia i już nie napisze trudno powiedzieć bo jak wiecie każda kobieta jest dziwna i inna i każda ma jakieś swoje odchyły... powiem wam macie przesnane z kobietami:)

eMADe

Ale dziewczyny często czekają...i czekają..
..i czekają...aż cokolwiek zrobimy,
bo przecież to my jesteśmy mężczyznami i to my mamy za nimi biegać :/

...tak wiem..mi też sie to nie podoba xD

Może jak autor tematu napisze nowe wieści z obozu "wroga" to się wyjaści co w trwie piszczy xD

ita

myśl eMADe'a jest dość nurtująca bo właśnie kobiety sobie takie tam różne pierdoły gadają i jeśli ma kolega wtyki to niech pyta:) jeśli oczywiście sie nie wstydzi:) ... zawsze przecież są różne plotki i ploteczki:)

DavidBB

E tam, na 99,9% by się NIE upomniała, nawet gdyby Zakościelny wzioł od niej numer, a ona miała jego, a on by nie zadzwonił, to ona też by nie zrobiła nic, po prostu nic, takie są już kobiety, to my jesteśmy łowcami... więc czemu "ofiara" ma biegać za swoim zdobywcą?

eMADe

Nom..to fakt...ale koleżanka ita właśnie twierdzi,
że należy do tego grona dziewczyn, które się upominają dlatego uważa, że może być inaczej..
I w sumie wiesz...w końcu nasza racja to tylko 50% Very Happy

(tak na marginesie..z tym Zakościelnym to troche zły przykład,
bo chyba nawet ja bym do niego zadzwonił) hihhi Very Happy

DavidBB

Fakt, do Maćka może i ja bym zadzwonił, spytać chociażby gdzie robi paznokcie czy do którego fryzjera chodzi Wink

ale bym zadzwonił, no ale w tamtym miejscu mozna dać typowego faceta (ale nie sławnego) z wyższej półki, nawet nie osiagalnego dla takiej dziewczyny jak może w tym przypadku.